W kopalni diamentów na dalekiej północy Ameryki dochodzi do wybuchu metanu, w wyniku którego spora grupa górników zostaje uwięziona pod ziemią. Do ich ratunku potrzebny jest specjalistyczny sprzęt, który może być dowieziony w ciągu kilkunastu godzin, jeśli ciężarówki pokonają tak zwany lodowy szlak wiodący fragmentami przez zamarznięte jeziora. Utworzony zostaje konwój z trzech pojazdów i wystarczy by dojechał jeden. W podróż zabiera się także agent ubezpieczeniowy, szybko okazuje się jednak, że od początku sabotuje akcję i z jego powodu ginie jeden z kierowców. Pozostała dwójka musi uporać się z trudnościami, ale ostatecznie jeden z pojazdów dociera na miejsce. Złożone zeznania kierowców oraz uratowanych górników dowodzą, że kierownictwo starało się zatuszować swoje zaniedbania związanie z nieprzepisowymi oszczędnościami.
Ocena: 2/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz