Wolnicki zostaje uratowany z pożaru przez komisarz Polkowską, a następnie aresztowany i poddany procesowi. W jego trakcie nie przyznaje się jednak do winy, a wszystkie dowody jakie zgromadziła policjantka zostają potraktowane jako jej zemsta za traumę doznaną w dzieciństwie. Co więcej, z pomocą dawnej przyjaciółki Lili Pelc, która zatrudnia się u jego żony jako opiekunka do dzieci, manipuluje swym własnym synem, który ostatecznie zeznaje, że to on podpalił magazyn. W rezultacie sąd uniewinnia Wolnickiego i natychmiast zwalnia go z aresztu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz