Jerzy Grobicki, major Wojska Polskiego, szybko awansuje na podpułkownika, gdy powierzona mu zostaje misja dowodzenia nowoczesnym oddziałem rozpoznawczym podczas misji w Afganistanie. Jednostka złożona z 500 żołnierzy ma na wyposażeniu czołgi Twardy, helikoptery M-24, artylerię oraz saperów i komandosów. W ich skład wchodzi także eksperymentalny sprzęt defensywny pozwalający roztoczyć nad walczącymi nieprzenikalne pole siłowe. W trakcie pierwszego szkolenia okazuje się również, że posiada on możliwość cofania czasu o kilka godzin, ale w wyniku działania wirusa wszyscy przenoszą się do dnia 1 września 1939 roku. Po początkowym szoku szybko przystępują do współpracy z ówczesnym wojskiem polskim i wspólnie niszczą dwie najpotężniejsze, niemieckie dywizje pancerne. W trakcie walk okazuje się, że zostali tu wysłani celowo, a dwoje żołnierzy próbuje wykraść nową broń by zarobić na kradzieży. Spisek udaje się udaremnić, jednak w trakcie walk jednostka ulega zniszczeniu, a wszyscy żołnierze zmuszeni w końcu do rozproszenia i radzenia sobie samemu.
W sumie nie wiem co autor chciał osiągnąć tą książką. Super nowoczesny oddział nie zrobił w sumie nic co zmieniłoby bieg historii i sami w końcu uciekają do Rumunii. Wplecione wątki miłosne i kryminalne są drętwe i wsadzone jakby na siłę. Jedyny ciekawy element to opis walk, które funkcjonują zupełnie niezależnie od całej fabuły.
Ocena: 3/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz