Ponawiamy próbę rozegrania partii w Root. W związku z tym jeszcze raz wybieram Dynastię Orlich Gniazd. Andrzej bierze Rebeliantów, a Marek Wędrowca. Bym było z kim walczyć dobieramy jeszcze Kociego Markiza w wersji automatycznej. Nieoczekiwanie to automat wysuwa się z PZ na zdecydowane prowadzenie, gdy w końcu udaje się nam go powstrzymać postanawiam podjąć wyzwanie dominacji, a co za tym idzie rezygnuję z dotychczas zdobytych PZ. Niestety przez dwie kolejne tury nie udaje mi się utrzymać trzech lisich polan, a w związku z końcem czasu musimy zakończyć partię nierozstrzygniętą.
Nowa gra Architekci przypomina trochę Stone Age. Zadaniem każdego gracza jest zdobycie największej ilości PZ, a najlepszym do tego środkiem jest budowa budynków i katedry. W tym celu należy jednak zbierać odpowiednie materiały i zgromadzić pomocników. Dodatkowym elementem, który czyni grę wyjątkową jest możliwość wiezienia cudzych pracowników i pozyskiwania za nich pieniędzy po przekazania do wartowni. gracze muszą pilnować więc by w porę zebrać ich z planszy lub potem wyciągać z więzienia. Każdy gracz w swej turze może wysłać jednego pracownika do którejś z wielu lokacji i to ilu do tej pory pomocników zostało tam już umieszczonych świadczy o sile wykonywanej aktualnie akcji.
Rozgrywkę wygrał Marek z 39 PZ, następny byłem ja z 31 PZ, a dalej Andrzej, Marta i Mariusz z 25 i 26 PZ.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz