Albert, odsunięty przez Wiktorię na bok, odnajduje się w różnych towarzystwach naukowych, gdzie spełnia się jego dusza poszukiwacza i marzyciela. Wraz z przyjacielem wpadają na pomysł zorganizowania pierwszej wystawy światowej, gdzie pod jednym dachem różne kraje wystawiały by swe największe osiągnięcia. Okazuje się, że do tego celu potrzebny byłby potężny budynek, który swym ogromem szpeciłby Londyn. Do tego koszt i czas budowy znacznie przekraczają zasoby im przeznaczone. Krytyka w parlamencie, prasie i na ulicy jest niema miażdżąca. Królowa chcąc zainteresować męża czymś innym proponuje mu stanowisko głównodowodzącego flotą, ale dla zawołanego pacyfisty jest to niemal potwarz. Wiktoria, po niewczasie, dostrzega swą pomyłkę i oferuje pełne wsparcie w sprawie wystawy. W końcu znalezione zostaje rozwiązanie problemu. Zamiast topornego budynku powstanie wielka stalowo-szklana konstrukcja, Crystal Palace. W międzyczasie, z inicjatywy lorda Palmerstona, dochodzi do incydentu międzynarodowego, gdy brytyjska flota blokuje jeden z greckich portów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz