W odległej przyszłości technologia pozwala badaczom na zaglądanie w przeszłość i dokładne badanie historycznych wydarzeń. Dzięki temu poznano wiele tajemnic i sprostowano niejasności. Naukowcy śledzący Kolumba odkryli jednak, że doświadczył on interwencji z przyszłości, która nakłoniła go do wyprawy na zachód zamiast organizowania kolejnej krucjaty do Jerozolimy. Okazało się, że w ten sposób ludzie z innej rzeczywistości, kosztem własnego istnienia, zmienili bieg historii by zapobiec totalnemu upadkowi człowieczeństwa. Naukowcy wkrótce odrywają, że ich świat również niedługo się zawali, gdyż dewastacja środowiska postąpiła zbyt daleko, a wyczerpanie naturalnych zasobów uniemożliwi odrodzenie się cywilizacji po katastrofie. Postanawiają więc dokonać kolejnej interwencji, mając również świadomość, że w ten sposób całkowicie wymarzą z istnienia siebie i stulecia historii. Trzech naukowców przenosi się na Wyspy Karaibskie pod koniec XV wieku. Wpływają na zamieszkujące Amerykę Środkową plemiona by zaprzestały krwawych kultów i rozwinęły się technicznie. Uniemożliwiają również Kolumbowi powrót do Hiszpanii, czyniąc go jednocześnie jednym z inżynierów zmian. W rezultacie po niespełna 30 latach do Europy wyrusza potężna flota, która zdolna by była zniszczyć każdego przeciwnika. Zamiast tego, przedstawiciele królestwa Karibii, nawiązują stosunki dyplomatyczne i handlowe, stając się równorzędnym partnerem względem innych europejskich potęg. Główny nacisk położono na pokojowe rozwiązywanie sporów u unikanie wzajemnej agresji. Możne więc powiedzieć, że w tej alternatywnej wersji historii, to rdzenni Amerykanie ostatecznie ucywilizowali Europejczyków.
Ocena: 5/5
Ocena: 5/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz