Spotkanie w większym towarzystwie, a więc i charakter dobranych gier trochę bardziej zabawowy. Na początek rozegraliśmy partię w Dixit, ale na zmodyfikowanych zasadach. Aktywny gracz nie dobiera hasła na podstawie swoich kart. Zamiast tego wymyśla je całkiem niezależnie i dopiero potem wszyscy dobierają pasującą kartę. Daje to równe szanse wszystkim uczestnikom i pozwala na uniknięcie sytuacji, gdy tylko jedna karta ma związek z hasłem. Dodatkowo punktacja jest również liczona inaczej. Nie ważne czy na czyją kartę się głosuje, ważne by trafiło w nią jak najwięcej osób. Utrudnieniem jest możliwość eliminacji jednej kart przez aktywnego gracza. Ogólnie wersja ta nie przypadła mi do gustu, może dlatego, że przegrałem z kretesem (mój króliczek miał kolor czarny), ale rozgrywka wydała mi się zbyt losowa.
Kolejną partię rozegraliśmy w Imagine, co dało nam sporo zabawy, zwłaszcza przy niektórych próbach przedstawienia za pomocą animacji całkiem prostych haseł.
Na koniec rozegraliśmy dwie partie w Tajniaków, więc ogólnie wieczór spędziliśmy bardzo efektywnie.
Kolejną partię rozegraliśmy w Imagine, co dało nam sporo zabawy, zwłaszcza przy niektórych próbach przedstawienia za pomocą animacji całkiem prostych haseł.
Na koniec rozegraliśmy dwie partie w Tajniaków, więc ogólnie wieczór spędziliśmy bardzo efektywnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz