Wyjątkowo, na spotkaniu, pojawił się Marcin i Agnieszka. Nie było oczywiście Andrzeja. Rozegraliśmy więc partyjkę DOG na sześć osób. Gra nie obciążająca umysłowo, pozwala w międzyczasie prowadzić rozmowę. Graliśmy parami. Marek z Martą, Mariusz z Marcinem i ja z Agnieszką. Wygrał Marcin i Mariusz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz