The Bag Man

Szef organizacji przestępczej chce wypróbować lojalność jednego ze swych najlepszych ludzi, który po śmierci swej narzeczonej stracił zapał do pracy. Zleca mu odebranie torby i przeczekanie z nią doby w przydrożnym motelu, bez zaglądania do środka. Zadanie wydaje się banalnie proste, jednak od początku takie nie jest. Kurier próbuje go zabić, w motelu nachodzą go agenci FBI, których zabija, tak samo jak dwóch zbirów z kolejnego pokoju. Na koniec musi uporać się z policją, która podobnie jak wszyscy wcześniejsi mieli zdjęcie torby. Przez cały czas towarzyszy mu przypadkowo poznana prostytutka, z która się zaprzyjaźnia, a potem zakochuje z wzajemnością. Podczas oddawania torby szefowi dochodzi do incydentu, w którym bohater w końcu zagląda do torby i znajduje w niej głowę swej narzeczonej. Ogarnięty furią zabija szefa, w czym pomaga mu dziewczyna, która jak się na koniec okazuje również była zatrudniona do tej roboty, a do tego odziedziczyła spory majątek.
Film trzyma w napięciu, jednak do roli głównego bohatera Cusack słabo pasuje, na jego miejscu widziałbym raczej Bruce'a Willis'a :)
Ocena: 3/5