Gdzieś w Pakistanie dochodzi do porwania francuskiej reporterki przez Talibów. Na ratunek rusza oddział specjalny, który po odbiciu zakładników rusza ku granicy z Afganistanem. Po drodze odpierają ataki ścigających ekstremistów, odwiedzają wioskę przyjaznych tubylców i zmagają się z ranami i wyczerpaniem, by w końcu dotrzeć do macierzystej bazy.
Film totalnie głupi, nastawiony jedynie na widowiskowe sceny walki. Komandosi biegają po okolicy przypominającej żwirownię na zmianę w górę i w dół wzgórza. Jak przystało na elitarny oddział do zadań specjalnych, do ataku ruszają tyralierą i bez sensu narażają się na rany podczas walki zamiast za wszelką cenę unikać otwartego konfliktu. Po drodze zabijają kilka setek Talibów i tracą większość swego składu, ale pani reporter bezpiecznie powraca do domu by osobiście zaświadczyć o odwadze i poświęceniu walczących z terrorystami żołnierzy. Propagandowy bełkot pozbawiony jakiegokolwiek głębszego sensu lub zwykłej logiki.
Ocena: 2/5
Film totalnie głupi, nastawiony jedynie na widowiskowe sceny walki. Komandosi biegają po okolicy przypominającej żwirownię na zmianę w górę i w dół wzgórza. Jak przystało na elitarny oddział do zadań specjalnych, do ataku ruszają tyralierą i bez sensu narażają się na rany podczas walki zamiast za wszelką cenę unikać otwartego konfliktu. Po drodze zabijają kilka setek Talibów i tracą większość swego składu, ale pani reporter bezpiecznie powraca do domu by osobiście zaświadczyć o odwadze i poświęceniu walczących z terrorystami żołnierzy. Propagandowy bełkot pozbawiony jakiegokolwiek głębszego sensu lub zwykłej logiki.
Ocena: 2/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz