Prościutka historyjka młodzieżowa umieszczona w świecie fantasy wzorowanym na mocno wybielonym średniowieczu. Baronowie są dobrzy, dbają o swych poddanych i opiekują się sierotami, a ci odwdzięczają się im adekwatnym szacunkiem i posłuszeństwem, dziewczynki na równi z chłopcami uczęszczają do szkół i zajmują równie odpowiedzialne stanowiska. Jedynym ucieleśnieniem zła jest wygnany lord oraz jego wynaturzeni słudzy, którzy po latach odosobnienia powracają do dawnej potęgi i planują ponowne zagarnięcie pokojowo nastawionych krain.
Bohaterem opowieści jest sierota Will, który zostaje wybrany przez Zwiadowcę Halta na swego podopiecznego. Ucząc się tego fachu poznaje tajniki tropienia, posługiwania się łukiem i sztyletami, jazdy konnej oraz umiejętność radzenia sobie w dziczy. W międzyczasie zły lord rozpoczyna działania zaczepne wysyłają dwóch małpo podobnych zabójców by zamordowały króla. Halt wraz z Willem tropią bestie, a następnie, w dramatycznym pojedynku, zabijają, dzięki czemu zyskują jeszcze większą sławę i uznanie rodaków.
Banalna fabuła z przewidywalnymi rozwinięciami i zakończeniem. Niestety po lekturze takich gigantów jak Tolkien czy Martin, jedyne co pozostaje po lekturze Zwiadowców to niedosyt i rozczarowanie płytkością treści. No ale to w końcu tylko lektura dla młodzieży, z drugiej jednak strony czy ma to tłumaczyć miałkość i trywialność fabuły.
Ocena: 3/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz