piątek, 27 grudnia 2019

Szalejący dżokerzy - George R. R. Martin

Cała fabuła rozgrywa się w ciągu jednego dnia, 15 września 1986, dokładnie w 40 rocznicę Dnia Dzikiej Karty, czyli dnia w którym na Ziemi pojawił się obcy wirus. Własnie ten dzień wybrał sobie Astronom do realizacji swej zemsty na asach, którzy przyczynili się do jego niedawnej porażki. Jego pierwszą ofiarą jest Wyjec, którego telepatycznie zabija Ruletka podczas stosunku. Kolejnym jej celem ma być Tachion, jednak jego osoba wzbudza w dziewczynie wyrzuty sumienia i ostatecznie pomaga mu w walce z terrorystą. Główny atak Astronoma ma miejsce w Wieży Asów podczas uroczystej kolacji, jednak jedyną jego ofiarą jest Modułowy. Fortunato traktuje to wyzwanie bardzo osobiście i uważa, że jest jedyną osobą zdolną pokonać potężnego telepatę. Misja ta okazuje się jednak wyjątkowo trudna, a po pierwszym starciu alfons zaczyna wątpić w swoje siły. Dopiero zbliżenie z Sokolicą, inną aską, daje mu niebotyczny zastrzyk energii. Kulminacyjny pojedynek ma miejsce wysoko nad wodami rzeki Hudson. Potęga Astronoma okazuje się tak wielka, że Fortunato musi dokonać wewnętrznej przemiany by pozbawić przeciwnika jego mocy na zawsze. Pokonany Astronom z trudem dociera do brzegu rzeki, a tu czeka już na niego Zgon, którego próbował siłą zmusić do uległości. Osłabiony terrorysta umiera pod wpływem mocy Zgona. Równoległe do tych wydarzeń ma miejsce poszukiwanie dzienników bossa lokalnej mafii, które przypadkiem skradła Zjawa z jego sejfu. Dziewczyna przenikając przez ściany nie zauważyła, że ołowiany atrament został usunięty z zeszytów już podczas pierwszej ucieczki. Nikt jednak o tym nie wiedział i dziewczyna była ścigana przez całe miasto. Dopiero Brennan roztacza nad nią swą opiekę i pomaga jej. gdyż bossem okazał się być Kien, z którym ten ma porachunki jeszcze z Wietnamu. Mimo wszystko przestępcy udaje się zbiec, choć Zjawa dematerializuje mu prawą dłoń. Również Wielki Żółw, którego uznano za zmarłego pojawia się na koniec i ponownie rozpoczyna pilnowanie spokoju w mieście.
Ocena: 4/5 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz