piątek, 10 sierpnia 2018

Narzeczony na niby

Karina pracuje przy produkcji programu wyłaniającego talenty wśród dzieci i ma romans ze swoim szefem. Mężczyzna nie przejawia zainteresowania spotkania z jej rodziną, a co więcej stale ją zdradza. Gdy wychodzi to na jaw, dziewczyna zrywa znajomość, ale zbliżający się ślub siostry zmusza ją do szybkiego znalezienia kogoś na zastępstwo swego chłopaka. Przypadkowa stłuczka stwarza sposobność wykorzystania przysługi. Nieoczekiwanie, nowo poznany mężczyzna, jest prawdziwym romantykiem i mimo umowy wyraźnie przejawia do niej zainteresowanie. Wkrótce okazuje się jednak, że jego syn potajemnie bierze udział w programie Kariny, co razem ukrywają razem z dziadkiem chłopaka. Zazdrosny były narzeczony ujawnia jednak kłamstwo co kończy się zerwaniem kontaktów. Dla ojca szczęście syna okazuje się jednak ważniejsze i w decydującej chwili okazuje mu swe poparcie. Wszystko kończy się dobrze, a Karina zyskuje prawdziwego narzeczonego.
Wbrew oczekiwaniom jest to całkiem składna i nie nadmiernie naiwna komedia romantyczna. Bardzo rozśmieszył mnie moment, w którym postać grana przez Karolaka stwierdziła, że nie lubi filmu 'Listy do M', gdyż gra tam ten głupi aktor z diastemą, czyli on ;)
Ocena: 3/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz