środa, 21 października 2015

Defenders of the Realm

Kolejny tydzień nie ma Andrzeja więc kontynuujemy zabawę w coopy. Tym razem zebraliśmy się wokół klona Pandemii w klimacie fantasy. Graliśmy już w to nie raz, ale nie udało nam się chyba dotychczas w to wygrać. Tym razem w miarę sprawnie eliminujemy kolejnych generałów nieświadomie tworząc dwie drużyny Marek z Mariuszem i ja z Martą. Rozgrywka szła by znacznie sprawniej, gdyby nie questy indywidualne, które każdy próbował wykonywać zaniedbując wspólną misję. Mimo ogólnego zwycięstwa, na podstawie ukończonych misji i zdobytych tytułów Slayera, wyznaczany jest Królewski Wybraniec. Nie chwaląc się mi przypadł ten zaszczyt :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz