Sobowtór Coopera wydostaje się z więzienia wraz z kolegą, również tam przetrzymywanym. Zjeżdżają z autostrady i dochodzi między nimi do kłótni, w której sobowtór zostaje zastrzelony. Chwile potem nad jego ciałem pojawiają się duchy bezdomnych, a kolega ucieka. Niedługo potem martwy odzyskuje życie. Dalsza poetycka wizja sugeruje, że podczas jednej z prób atomowych, na pustyni zostało przebudzone zło. W reakcji na to na Ziemie zesłano dobrego ducha w postaci Laury, który nawiedził jej matkę, gdy była jeszcze nastolatką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz