Większość sesji przegadaliśmy na tematy nie związane z grą ;)
Udało nam się jedynie dotrzeć do wioski, gdzie chłopi upolowali jednego z formidów. Pokazali nam też miejsce, gdzie się pojawiła jedna z grup. Znaleźliśmy tam martwe, wyschnięte ciała żołnierzy oraz drzewo, które nas zaatakowało. Po uśmierceniu go znaleźliśmy pod korą obcą plazmę, która prawdopodobnie pochodziła z żołnierzy i przeszła na drzewo opanowując je. Dowódca oddziału, po zrzuceniu skorupy na plecach, wysunął skrzydła i odleciał. Informację o tym dostaliśmy od wieśniaków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz