czwartek, 5 grudnia 2013

Hours

Kobieta w ciąży wraz z mężem trafiają do szpitala z powodu powikłań. Niestety podczas porodu matka umiera, a wcześniak potrzebuje jeszcze wspomagania oddychania w inkubatorze. Wszystko dzieje się w Nowym Orleanie podczas ataku huraganu Katrina. Nagle całe miasto traci prąd, a szpital zostaje ewakuowany. Z powodu niemożliwości przeniesienie inkubatora ojciec zostaje z dzieckiem i musi samotnie sprostać przeciwnościom losu. Stara bateria utrzymuje sprzęt tylko przez 3 minuty, a i to z czasem okres ten się skraca. Konieczne jest ręczne doładowywanie co znacznie ogranicza możliwości badania otoczenia. W mieście zalanym wodą panują zasadny dżungli, prócz maszyny mężczyzna musi stawić również czoło szabrownikom i własnym słabościom. Po 48 bezsennych godzinach pada z osłabienia, jednak zaprzyjaźniony pies sprowadza pomoc, a maleństwo w samą porę zaczyna oddychać samodzielnie.
Ocena: 4/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz