wtorek, 15 lutego 2022

Heretycy Diuny - Frank Herbert

W ciągu tysiąca pięciuset lat od upadku Leto II siły, które zostały zepchnięte na margines odzyskały dawną pozycję, aczkolwiek uległy przemianie. Bene Gesserit wciąż wykorzystują religię do własnych celów, ale większość Wielebnych Matek ma pochodzenie atrydzkie by być niewidzialnym w przyprawowych wizjach przyszłości. Bene Tleilax okazały się sektą religijną uznającą się za naśladowców Boga-Imperatora i bezwzględnie dążącą do całkowitego przejęcia władzy. Po wiekach Rozproszenia, masowej ludzkiej ekspansji i osadnictwa w niezamieszkanych świtach, powstał nowy zakon żeński Dostojnych Matron, który stawia się w opozycji do Bene Gesserit i znacznie przewyższający je liczebnie. Gdy na Rakis, dawnej Arrakis, która ponownie stała się planetą pustynną zamieszkałą przez czerwie, pojawia się dziewczynka o imieniu Sheeana potrafiąca rozmawiać z Szej-Huludem, Matki Wielebne postanawiają skojarzyć ją z kolejnym już Duncanem Idaho trenowanym w jeden ze swych twierdz na Gammu. Tleilaxianie, którzy wciąż mają monopol na ghule, regularnie dostarczają im nowe egzemplarze, ale po jakimś czasie każdy z nich ginie w zamachu. Aktualny cudem wymyka się z pogromu i w towarzystwie baszara Milesa Tega trafia w końcu na Rakis. Tu jednak też knowania Tleilaxian oraz Matron doprowadzają do masowego ataku i konieczności ewakuacji Bene Gesserit. Uprowadzonym statkiem uciekają z planety resztki zakonu, Duncan, Sheeana oraz jeden z czerwi. Wszyscy udają się na tajną planetę zakonu Kapitularz, a Rakis ulega całkowitej eksterminacji w trakcie następnych działań wojennych i w pogromie wybite zostają też wszystkie czerwie. Okazuje się jednak, że taki był właśnie plan Matek Wielebnych, a dzięki umiejętnym negocjacjom udaje im się poznać wiele sekretów Tleilaxian oraz Matron.
Ocena: 4/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz