The Big Short

Ostatni kryzys finansowy zaskoczył niemal wszystkich, niemal bo byli ludzie, którzy go przewidzieli, a nawet starali się na tym zarobić. Rynek bankowy był dość nudny, gdyż handel kredytami hipotecznymi jest mało zyskowny choć bardzo bezpieczny. Wprowadzono więc do obrotu produkt, który konsolidował w sobie wiele takich kredytów. Zysk wzrósł znacznie, a bezpieczeństwo pozostało. Popyt na takie produkty znacznie wzrósł, jednak podaż utrzymywał się na stałym poziomie. Zaczęto więc udzielać kredytów niemal każdemu chętnemu, a dzięki temu podaż został zaspokojony. Niestety spowodowało to znacznie zwiększenia ryzyka nieopłacalności takich produktów, a mimo tego ich szacunek rynkowy nie został zmieniony. Grupa ludzi przeanalizowała to i wymusiła na bankach powstanie nowego produktu, pewnej formy zakładu, że cena pakietów kredytów zacznie spadać. Banki zgodziły się na to z radością, gdyż uważały ten rynek za bardzo stabilny i pewny. W ciągu kilku lat zakłady takie stały się bardzo popularne, powstały więc produkty syntetyczne, a więc zakłady o to, że wcześniejsze zakłady osiągną zysk. W rezultacie wartość rynku wokół obiegu samymi kredytami przerósł wielokrotnie wartość samych kredytów, co określane jest mianem bańki finansowej. Jednocześnie ilość niespłacanych kredytów rosła. Spowodowało to załamanie się rynku. Niespłacone kredyty po prostu znikły, tym samym znikły same pakiety, a co za tym idzie również zakłady. Nagle znikło bardzo dużo pieniędzy. Banki jednak nie upadły, a żaden bankier nie został pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Państwa dofinansowały banki by je ratować i dzięki temu wyszły z tego zwycięsko z wielkimi premiami, dla swych menadżerów. Cały koszt załamania rynku został przerzucony na zwykłych ludzi, którzy zainwestowali swoje pieniądze w produkty, których ranking bezpieczeństwa był sztucznie zawyżany przez banki.
Film ciężki, ale jak na razie jest to najlepsze wytłumaczenie podstaw obecnego kryzysu finansowego, w wyniku którego Islandia, Grecja i Hiszpania stały się praktycznie bankrutami.
Ocena: 5/5