Rozgrywamy wariant korporacyjny, który od podstawowego różni się większą ilością projektów, które dają możliwość większej interakcji między graczami oraz wszystkie współczynniki produkcji umieszcza się na początku na pozycji zero, a nie jeden. W efekcie wszyscy skupili się na rozwinięciu swej infrastruktury, a dopiero w drugiej kolejności na podstawowym celu gry. Rezultatem tego była bardzo mała ilość zielonych obszarów na planszy. Powtórzył się jednak scenariusz z pierwszej rozgrywki, gdy również parametry terraformajcji rosły powoli, a na koniec przyśpieszyły niemal do galopu. Rozgrywkę zakończyliśmy po 14 pokoleniach i wygrał ją Marek. Następni byli kolejna Marta, Andrzej, Mariusz i ja na szarym końcu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz