Rozpoczynam pierwsza przygodę z drugiego poziomu. Wybór padł na 'Hordę potworów', gdyż w nagrodę można dostać wypasiony łuk. Spotykamy jakiegoś weterana, który proponuje nam doprowadzenie nas do tego łuku. W pierwszej części przygody, naszym zadaniem jest przeprowadzenie go przez mapę strzeżoną przez dwa potwory z mackami i cztery pająki. Na początku nieźle nas poturbowały, padłem ja i Mariusza, a niedługo potem Mariusz ponownie zaliczył glebę. Najważniejsze jednak było odparcie pierwszego ataku, gdy siły wroga trochę się przerzedziły radziliśmy już sobie całkiem dobrze. Potwory powracały pojedynczo na początku mapy, a więc za naszymi plecami, a po oczyszczeniu mapy z przodu wystarczyło zablokować pierwszą lokację, a weteran mógł już spokojnie biec do wyjścia. W sumie nie oberwał ani razu, w odróżnieniu od nas. Potwory są już znacznie silniejsze i nawet te najsłabsze atakują trzema kostkami. Mimo wszytko pierwszą część skończyliśmy całkowicie wyleczeni, tylko Mariusz ma cztery rany, ale to wina jego misji polegającej na zebraniu przedmiotów z końca mapy, a więc poza zasięgiem moich zdolności leczniczych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz